
Radosław Turczyn
Marian Świątkowski
Czy wiecie, że kiedyś praca w kinie była zawodem podwyższonego ryzyka? Taśmy filmowe potrafiły wybuchać, a oświetlenie wymagało precyzji sapera. O tym świecie, którego już nie ma, opowiadają Radosław Turczyn i Marian Świątkowski – absolutne legendy zamojskiej kinematografii.
Razem przepracowali w kinie niemal 80 lat. Byli świadkami każdej rewolucji: od łatwopalnych taśm 35mm , przez erę ksenonów, aż po cyfrowe lasery. W tym odcinku podcastu „Ślady” zabierają nas na zaplecze „Stylowego” – i to dosłownie.
To opowieść o trzech lokalizacjach (kościół franciszkanów , klub garnizonowy, CKF) i jednej wielkiej pasji. Gdyby nie determinacja ludzi takich jak nasi goście i dyrektor Andrzej Bubała, Zamość mógłby być dziś miastem bez kina.
Razem przepracowali w kinie niemal 80 lat. Byli świadkami każdej rewolucji: od łatwopalnych taśm 35mm , przez erę ksenonów, aż po cyfrowe lasery. W tym odcinku podcastu „Ślady” zabierają nas na zaplecze „Stylowego” – i to dosłownie.
To opowieść o trzech lokalizacjach (kościół franciszkanów , klub garnizonowy, CKF) i jednej wielkiej pasji. Gdyby nie determinacja ludzi takich jak nasi goście i dyrektor Andrzej Bubała, Zamość mógłby być dziś miastem bez kina.
Odcinek do obejrzenia lub posłuchania na:
Numer odcinka
04
Długość odcinka
1:14:01
Czym zajmuje się gość
Pracownicy CKF



