
Kamil Kurantowicz
Wszystko zaczęło się kilkanaście lat temu pod jednym z zamojskich bloków. Kamil i jego kumpel, metodami „gospodarczymi”, próbowali okleić dach w starym Lexusie. Nie było studia, nie było profesjonalnych lamp, była tylko zajawka.
Dziś KamKing to rozpoznawalny punkt na mapie Zamościa (i nie tylko). W najnowszym odcinku podcastu „Ślady” rozmawiamy o tym, jak hobby zamienia się w profesjonalny detailing. To historia pełna zwrotów akcji – zaczniemy od… absurdu. Kamil przeszedł szkolenie z usuwania wgnieceń, kupił profesjonalny sprzęt , haki i lampy. A ile „wgniotek” w życiu wyciągnął?
To rozmowa o tym, że najlepszą strategią bywa… brak strategii. Kamil udowadnia, że gdy robisz coś dobrze, klienci przychodzą sami. Posłuchajcie o drodze od „robienia dla siebie” do momentu, w którym trzeba zatrudniać pracowników, bo kalendarz pęka w szwach.
Dziś KamKing to rozpoznawalny punkt na mapie Zamościa (i nie tylko). W najnowszym odcinku podcastu „Ślady” rozmawiamy o tym, jak hobby zamienia się w profesjonalny detailing. To historia pełna zwrotów akcji – zaczniemy od… absurdu. Kamil przeszedł szkolenie z usuwania wgnieceń, kupił profesjonalny sprzęt , haki i lampy. A ile „wgniotek” w życiu wyciągnął?
To rozmowa o tym, że najlepszą strategią bywa… brak strategii. Kamil udowadnia, że gdy robisz coś dobrze, klienci przychodzą sami. Posłuchajcie o drodze od „robienia dla siebie” do momentu, w którym trzeba zatrudniać pracowników, bo kalendarz pęka w szwach.



